Olejek łopianowy z czerwoną papryczką Green Pharmacy
Po tym jak okrągła szczotka wciągła mi włosy i musiałam
ściąć część włosów do ramion to skusiłam się na ten olejek licząc na lekkie
przyspieszenie porostu co pomogłoby mi w tuszowaniu tej różnicy w długości
włosów.
O ile opakowanie od olejku YR bardzo mi się podobało to
jednak opakowanie tego olejku
zdecydowanie jest okropne, wielka dziura przez którą wydostaje się za dużo
produktu niż powinno, przez co wydajność jest bardzo,bardzo mała.
Plusem wielkim jest jego niska cena około 7zł za 100ml
jednak ta niska cena nie rekompensuje mi jego małą wydajność.
Działanie jego też nie jest zachwycające a nawet dobre .Po
prostu nie widziałam różnicy pomiędzy dniami gdzie olejowałam włosy a kiedy nie
olejowałam ich. Krótko mówiąc u mnie nie daje żadnych olejków ,nie będę się
rozpisywać bo nie ma o czym.
Widziałam na wizażu jak i na blogach że są dziewczyny które
bardzo lubią te olejki ,niestety ja do nich nie powrócę bo znam olejki które w
podobnych cenach a działają niesamowicie.
Może któraś z Was lubi te olejki od GP ? Ja mam ostatnio
ochotę na olejki od Alverde ,ale jeszcze mam do zużycia zapasy olejowe więc
póki co odpuszczę J.
Buziaki :*
U mnie ten olejek się kompletnie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tego nie zrobiłam.
A ja jeszcze go nie miałam. Miał za bardzo rozbieżne opinie i się na niego nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek i nie robił z moimi włosami nic...
OdpowiedzUsuńJa miałam z GP szampon i niestety się z nim nie polubiłam ;/
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego produktu, chociaż recenzje są naprawdę skrajne:o
OdpowiedzUsuńMiałam go, bardzo denerwowała mnie aplikacja. Też efektów nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMam go ale czeka na swoją kolej w użyciu :)
OdpowiedzUsuń