Aktulizacja włosowa
Dzisiaj zapraszam Was na kolejną aktulizację włosową.Trochę spóźnioną,ale nie miałam ani chwili wytchnienia w ostanim tygodniu .Chciałam zmierzyć włosy i ale teraz jak i wcześniej wychodzą mi różne wyniki więc postanowiłam, że będę pokazywała Wam również zdjęcie mokrych włosów,aby łatwiej było obserwować przyrost.
Jestem zadowolona z ich stanu,końcówki są bardzo dobrym stanie a to wszystko zasługa mycia odżywką i kremu Bielendy-oj strasznie żałuje ,że wziełam tylko jedno opakowanie,gdy był na półce "na dowidzenia" w Rossmannie.Teraz jak skończę to opakowanie to będę musiała przejść się po drogeriach w moim mieście i sprawdzić czy jest dostępny,bo inaczej będę musiała zamawiać przez internet.
Włosy już tak mocno nie wypadają(na szczęście).Seboradin bardzo mi pomógł.Są o wiele dłuższe-urosły około 3 cm,teraz tak mocno tego nie widać,że mocniej się kręcą,ale widzę różnice jak je myje.
Udało mi się trochę opanować przetłuszczanie..Z codziennego mycia przeszłam na mycie ich co dwa dni.Teraz nie muszę już tak wcześnie wstawać aby je umyć :)
W tym miesiącu testowałam kilka nowości ,odlewkę olejku Khadi(który cudownie nawilża włosy )odżywkę Garniera i balsamy Mrs Potters jako szampon -NIGDY W ŻYCIU MOJE WŁOSY SAME TAK PIĘKNIE SIĘ KRĘCIŁY :) a od tygodnia używam oleju arganowego.
Moje włosy chyba uwielbiają mycie odżywką,i nie zamierzam z niego rezygnować,widziałam na blogach dziewczyny które stosują mycie odżywką przez kilka miesięcy i ich rezultaty i jestem zachwycona ich przemianą.Nie oczekuje czegoś nadzwyczajnego,ale tak w duchu mam nadzieje że za kilka miesięcy zobacze jeszcze lepszą różnica.Tak więc chciałabym do końca tego roku stosować mycie włosów odżywką i dopiero wtedy ocenić efekty.
Póki co mogę jedynie powiedzieć ,że nie spodziewałam się że moje włosy aż tak się kręcą i ta objętość ,no prócz tych końcówek,ale do fryzjerów w moim mieście nie mam naufania,jak ostanio myślałam że powyrywają mi wszystkie włosy kiedy pani fryzjerka zaczeła na sucho,szarpiąc czesać moje wtedy pokręcone włosy(metodą na apaszkę) ughh
Jeszcze nie przetestowałam czy odżywka zmyje olej,nie mam kiedy praktycznie każdego dnia gdzieś wychodzę i nie mogę sobie pozwolić na eksperymenty więc w dni kiedy olejuje włosy to używam szamponu Seboradin.
Drugim moim kosmetycznym hitem oprócz mycia odżywką jest odżywka Isany do włosów kręconych-chyba najbardziej nawilżająca odżywka jaką miałam,działa jak silikonowa,daje efekt takich miećiutkich,nawilżonych włosów.Więcej będzie w jej recenzji.Z chęcią wypróbowałambym inne jej wersję ale mam w zapasie jeszcze Eco Hysterie i Debe.
W marcu również tak jak w lutym częściej miałam spięte włosy niż rozpuszczone.Królowały koczki-te na wypełniaczu jak i te zwykłe -włosy podbięte wsuwkami w artystyczny nieład :)
A tak prezentują się włosy:
Jak widać na zdjęciach,końcówki są cieniutkie ,wiem parę z Was pomyśli że powinnam je ściąć,ale z cieńkimi końcówkami zmagam się już od 2 lat i zawsze podcinałam włosy o 2cm regularnie aby ich się pozbyć,a jak widać wciąż są,więc postanowiłam ,że do końca czerwca trwa Akcja Zapuszczania,postaram się o jak największy przyrost aby ta krótsza warstwa jak najwięcej urosła i wtedy pod koniec czerwca czy na początku lipca ,zetne je więcej,planuje około 5-10 cm,ale ile wyjdzie to nie wiem :)
To wszystko na dzisiaj a jak miewają się Wasze włosy :)
Jutro postaram się dodać post o moich planach na kwiecień :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Co stosowałam w marcu
-szampon Seboradin do włosów wypadających
-balsam Seboradin do włosów wypadających
-lotion Seboradin do włosów wypadających
-Tonik przeciw wypadaniu włosów
-olej Khadi
-odżywka Garnier awokado i karite-używałam jej do mycia i stylizacji
-balsam Mrs Potters
-Isana do włosów kręconych balsam
-żel Artiste
-krem do prodawek sutkowych Bielenda
-Green Pharmacy serum do zabezpieczania.
olej arganowy
oliwka Babydream
Jestem zadowolona z ich stanu,końcówki są bardzo dobrym stanie a to wszystko zasługa mycia odżywką i kremu Bielendy-oj strasznie żałuje ,że wziełam tylko jedno opakowanie,gdy był na półce "na dowidzenia" w Rossmannie.Teraz jak skończę to opakowanie to będę musiała przejść się po drogeriach w moim mieście i sprawdzić czy jest dostępny,bo inaczej będę musiała zamawiać przez internet.
Włosy już tak mocno nie wypadają(na szczęście).Seboradin bardzo mi pomógł.Są o wiele dłuższe-urosły około 3 cm,teraz tak mocno tego nie widać,że mocniej się kręcą,ale widzę różnice jak je myje.
Udało mi się trochę opanować przetłuszczanie..Z codziennego mycia przeszłam na mycie ich co dwa dni.Teraz nie muszę już tak wcześnie wstawać aby je umyć :)
W tym miesiącu testowałam kilka nowości ,odlewkę olejku Khadi(który cudownie nawilża włosy )odżywkę Garniera i balsamy Mrs Potters jako szampon -NIGDY W ŻYCIU MOJE WŁOSY SAME TAK PIĘKNIE SIĘ KRĘCIŁY :) a od tygodnia używam oleju arganowego.
Moje włosy chyba uwielbiają mycie odżywką,i nie zamierzam z niego rezygnować,widziałam na blogach dziewczyny które stosują mycie odżywką przez kilka miesięcy i ich rezultaty i jestem zachwycona ich przemianą.Nie oczekuje czegoś nadzwyczajnego,ale tak w duchu mam nadzieje że za kilka miesięcy zobacze jeszcze lepszą różnica.Tak więc chciałabym do końca tego roku stosować mycie włosów odżywką i dopiero wtedy ocenić efekty.
Póki co mogę jedynie powiedzieć ,że nie spodziewałam się że moje włosy aż tak się kręcą i ta objętość ,no prócz tych końcówek,ale do fryzjerów w moim mieście nie mam naufania,jak ostanio myślałam że powyrywają mi wszystkie włosy kiedy pani fryzjerka zaczeła na sucho,szarpiąc czesać moje wtedy pokręcone włosy(metodą na apaszkę) ughh
Jeszcze nie przetestowałam czy odżywka zmyje olej,nie mam kiedy praktycznie każdego dnia gdzieś wychodzę i nie mogę sobie pozwolić na eksperymenty więc w dni kiedy olejuje włosy to używam szamponu Seboradin.
W marcu również tak jak w lutym częściej miałam spięte włosy niż rozpuszczone.Królowały koczki-te na wypełniaczu jak i te zwykłe -włosy podbięte wsuwkami w artystyczny nieład :)
A tak prezentują się włosy:
Jak widać na zdjęciach,końcówki są cieniutkie ,wiem parę z Was pomyśli że powinnam je ściąć,ale z cieńkimi końcówkami zmagam się już od 2 lat i zawsze podcinałam włosy o 2cm regularnie aby ich się pozbyć,a jak widać wciąż są,więc postanowiłam ,że do końca czerwca trwa Akcja Zapuszczania,postaram się o jak największy przyrost aby ta krótsza warstwa jak najwięcej urosła i wtedy pod koniec czerwca czy na początku lipca ,zetne je więcej,planuje około 5-10 cm,ale ile wyjdzie to nie wiem :)
Jutro postaram się dodać post o moich planach na kwiecień :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ale masz już długie włosy :) Ja aktualnie zapuszczam, ale znając mnie jak mnie najdzie ochota, to szybko zetnę :)
OdpowiedzUsuńmoje niestety po myciu odżywką są przyklapnięte, bez życia-próbowałam już z 5, jak nie więcej odżywek i to nie to. Nawet tydzień bez SLS sprawia, że nie są takie, jak powinny, zdecydowanie moje wolą mocniejsze traktowanie. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę długości, no i świetnego koloru :)
Moje włosy również lubią mycie szamponem z SLS,nigdy nie zauważyłam żeby jakoś je wysuszał,ale za to kiedy myje je takim szamponem to nie mogę liczyć na taki skręt :)
UsuńU mnie mycie odżywką nie sprawdza się.
OdpowiedzUsuńJa kiedy pierwszy raz je myłam ,to też myślałam że to nie dla mnie,może zmienisz odżywkę którą stosujesz do mycia ? :)
Usuńu mnie mycie odżywka sprawdza, się...włoski są długie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :* Moim celem jest długość do talii
UsuńBardzo fajny skręt :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńFajnie Ci się kręcą włosy, chciałabym mieć takie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńWidze, ze masz ten sam problem co ja.. koncówki jak piórka ;(
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem co zrobić aby je zagęścić :(
UsuńŁadny skręt, szkoda tylko, że końcówki są dość rzadkie.
OdpowiedzUsuńMam jednak nadzieję, że po tym podcięciu po akcji zapuszczania będą już tylko coraz bardziej gęste!
Też mam taką nadzieje,chcę je ściąć raz a więcej bo u mnie regularne podcinanie nie przyniosło efektów ,może dlatego że włosy bardzo szybko się łamały i wyglądały znowu na rzadkie i po któtkim czasie znowu potrzebowały podcięcia ale taraz udało mi się je wzmocnić i nie niszczą się tak szybko.
UsuńFaktycznie końcówki wymagają sporego podcięcia, ciekawa jestem jak będą po nim wyglądać :)
OdpowiedzUsuńjejku jakie długie masz włosy :)
OdpowiedzUsuńSeboradin ma w tym dużą zasługę :)
UsuńMają naprawdę piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńdziękuje ,tak myśle czy nie pofarbować je henną na odrobinę ciemniejszy odcień :)
UsuńO jaa , jakie cieniutkie masz te włosy . Ja mam grube włosy i zawsze mnie to irytuje latem jak jest gorąco ;P.
OdpowiedzUsuńMi nawet przy moich cieniutkich jest mi gorąco :)
UsuńMam zamiar kupić tą kurację od Seboradin, bo ta z naftą się w ogóle u mnie nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja nie ufam fryzjerom:) Wieki nie byłam, strasznie się boję! :D
ja miałam lotion z tej serii z naftą i jak dla mnie to kompletna porażka. Ja póki co niedorobiłam się nożyczek więc muszę sie co jakiś czas przełamywać i chodzić do fryzjera
UsuńWidzę, że ostra akcja przeciw wypadaniu :-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie w sobotę podcięłam końcówki i takie piękne teraz mam :-D
No,ostra akcja :)
UsuńJa planuje większe podcięcie na początku wakacji,aby pozbyć się tych cieńkich końców :)
włosy są już dłuugie ;) u mnie mycie odżywką się nie sprawdza;/
OdpowiedzUsuńMasz racje, podcieńcie przerzedzonych końców bardzo dobrze im zrobi :)
U mnie też się nie sprawdzało,kiedy używałam Joanny,miałam po niej wielki przyklap,ale teraz jak zaczełąm myć odżywką Garniera i Mrs Potters to pokochałam mycie odżywką.Już czasami nie mogę patrzeć na te cieńki końce ale obetne je dopiero w lipcu ,wtedy ta warstwa włosów które sięgają mi do łopatek będą już dłuższe więc będą wyglądać gęściej
UsuńPo podcięciu końcówek będzie ślicznie, już teraz są takie urocze spiralki ;) No i kolorek!
OdpowiedzUsuń