Olejek łopianowy z czerwoną papryczką Green Pharmacy

Po tym jak okrągła szczotka wciągła mi włosy i musiałam ściąć część włosów do ramion to skusiłam się na ten olejek licząc na lekkie przyspieszenie porostu co pomogłoby mi w tuszowaniu tej różnicy w długości włosów.




 

O ile opakowanie od olejku YR bardzo mi się podobało to jednak opakowanie  tego olejku zdecydowanie jest okropne, wielka dziura przez którą wydostaje się za dużo produktu niż powinno, przez co wydajność jest bardzo,bardzo mała.

Plusem wielkim jest jego niska cena około 7zł za 100ml jednak ta niska cena nie rekompensuje mi jego małą wydajność.
Działanie jego też nie jest zachwycające a nawet dobre .Po prostu nie widziałam różnicy pomiędzy dniami gdzie olejowałam włosy a kiedy nie olejowałam ich. Krótko mówiąc u mnie nie daje żadnych olejków ,nie będę się rozpisywać bo nie ma o czym.

Widziałam na wizażu jak i na blogach że są dziewczyny które bardzo lubią te olejki ,niestety ja do nich nie powrócę bo znam olejki które w podobnych cenach a działają niesamowicie.

Może któraś z Was lubi te olejki od GP ? Ja mam ostatnio ochotę na olejki od Alverde ,ale jeszcze mam do zużycia zapasy olejowe więc póki co odpuszczę J.

Buziaki :*



8 komentarzy:

  1. U mnie ten olejek się kompletnie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam go kupić:)
    Dobrze, że tego nie zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jeszcze go nie miałam. Miał za bardzo rozbieżne opinie i się na niego nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten olejek i nie robił z moimi włosami nic...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam z GP szampon i niestety się z nim nie polubiłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tego produktu, chociaż recenzje są naprawdę skrajne:o

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go, bardzo denerwowała mnie aplikacja. Też efektów nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go ale czeka na swoją kolej w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger