Już kroczę tą drogą do zdrowych i pięknych włosów ,jak dla mnie jestem coraz bliżej.
Luty i marzec to dla mnie wielki projekt denko ,tak więc królował Lorys,Timotei,Biowax,Nivea Long Repair,rosyjski szampon wzmacniający.
Odpuściłam płukanki ale to się zmieni,od jutra każde mycie=płukanka od l-cysteiny,mleko,miód co tylko będzie w domu.
Oczywiście żadnych suszarek,prostownic...
Sadzę ,że powoli stan włosów się poprawia,tak wyglądają bez zabezpieczenia,silikonowej maski.
Po nałożeniu odżywki Syoss,potem o. z pestek winogron,szampon rosyjski
Wyschły naturalnia
Nadal będę stosowała codziennie Gliss Kur jako ochronę końcówek.Już od listopada nie ścinam ,to chyba mój rekord :P
Czytałam ostatnio o podkręcaniu włosów za pomocą koszulki bawelnianej-odkniatanie czy jak kto to zwie
Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania,teraz wiem dlaczego na początku włosomaniactwa po odłożeniu silikonów w dużej ilości moje włosy wyglądały okropnie .Z natury mam cieńskie włosy ,wtedy oprócz tego ,że się puszyły to pod spodem tworzyły się takie spiralki ,co na moich włosach wyglądało OKROPNIE
A jak wyglądały po ugniataniu ?
Moja mama uważa są bardzo ładnie,mi ten efekt niezbyt się podobał suche, przerzedzone na końcach,popróbuje jeszcze w weekendy i opisze wam mój sposób.
