Tania,dobra i wydajna i moja ulubiona -maska Alterra
Nie wiem dlaczego dopiero teraz zdecydowałam się na tą Rossmannowską maskę od Alterry,na początku włosomaniactwa używałam odżywkę z tej serii jednak może to przez ówczesny stan włosów ta odżywka nie zadziałała,jednak teraz po tym jak polubiłam maskę,to odżywkę skuszę się w najbliższym czasie.
Maska zamknięta jest w całkiem ładnej tubce z której wygodnie jest wydobyć produkt do końca,pojemność to jedynie 150 ml jednak pomimo małej pojemności maska jest bardzo wydajna,nawet pomimo tego że bardzo często jej używałam.
Zapach jest neutralny,jednak skłania się ku stronie przyjaznej dla nosa,odrobinę pachnie aloesem(który osobiście uwielbiam),konsystencja jest trochę bardziej gęsta niż zwyczajne odżywki jednak nie jest gęsta jak np masło do ciała i przez tą idealną konsystencje jest wydajna bo niewielka ilość wystarcza do pokrycia włosów.
Tak jak po tytule można sądzić,maska u mnie się sprawdziła dobrze,a nawet bardzo bardzo dobrze.To chyba moja ulubiona maska drogeryjna,jeszcze za tak niską cenę bo w promocji kosztuje około 7-8 zł a normalnie 10 zł,więc sadzę że warto się skusić na nią przez wzgląd ma masę pozytywnych opinii o niej.
Nakładałam ją i na 30 min jako maskę jak i na 2-3 minutki pod prysznicem jako odżywkę.Nieważne czy używałam ją na wcześniej naolejowane włosy czy na "zwykłe" zawsze działała świetnie.
Mam nadzieje że tylko nie wycofają jej albo nie zmienią składu bo jak to bywa jak trafie na ulubieńca to wtedy on znika z półek :(
Co do składu ,uważam że jest ok,co prawda zawiera alkohol ale nie zauważyłam żeby coś źle wpływała na moje włosy wręcz przeciwnie :)
Tak więc ja ją z czystym sumieniem polecam ,ja na pewno będę do niej regularnie powracać a jak również zrobię drugie podejście do odżywki z tej serii.
Znacie ją ? Może macie jakiś ulubieńców wśród produktów z Alterry? Ja wyczytałam że niedługo będą dostępne olejki do włosów z Alterry -sadzę że to będzie bardziej serum na końcówki o ile pamiętam co kosztuje coś w okolicach 15 zł .
Buziaki :)
Maska zamknięta jest w całkiem ładnej tubce z której wygodnie jest wydobyć produkt do końca,pojemność to jedynie 150 ml jednak pomimo małej pojemności maska jest bardzo wydajna,nawet pomimo tego że bardzo często jej używałam.
Zapach jest neutralny,jednak skłania się ku stronie przyjaznej dla nosa,odrobinę pachnie aloesem(który osobiście uwielbiam),konsystencja jest trochę bardziej gęsta niż zwyczajne odżywki jednak nie jest gęsta jak np masło do ciała i przez tą idealną konsystencje jest wydajna bo niewielka ilość wystarcza do pokrycia włosów.
Tak jak po tytule można sądzić,maska u mnie się sprawdziła dobrze,a nawet bardzo bardzo dobrze.To chyba moja ulubiona maska drogeryjna,jeszcze za tak niską cenę bo w promocji kosztuje około 7-8 zł a normalnie 10 zł,więc sadzę że warto się skusić na nią przez wzgląd ma masę pozytywnych opinii o niej.
Nakładałam ją i na 30 min jako maskę jak i na 2-3 minutki pod prysznicem jako odżywkę.Nieważne czy używałam ją na wcześniej naolejowane włosy czy na "zwykłe" zawsze działała świetnie.
Mam nadzieje że tylko nie wycofają jej albo nie zmienią składu bo jak to bywa jak trafie na ulubieńca to wtedy on znika z półek :(
Co do składu ,uważam że jest ok,co prawda zawiera alkohol ale nie zauważyłam żeby coś źle wpływała na moje włosy wręcz przeciwnie :)
Tak więc ja ją z czystym sumieniem polecam ,ja na pewno będę do niej regularnie powracać a jak również zrobię drugie podejście do odżywki z tej serii.
Znacie ją ? Może macie jakiś ulubieńców wśród produktów z Alterry? Ja wyczytałam że niedługo będą dostępne olejki do włosów z Alterry -sadzę że to będzie bardziej serum na końcówki o ile pamiętam co kosztuje coś w okolicach 15 zł .
Buziaki :)
Galaretkowany szampon -Radical
Dzisiaj będzie parę słów o szamponie od Farmony ,pani Dominika odezwała się do mnie jakiś czas temu czy nie przetestowałabym produktu z ich firmy z racji że to właśnie od Farmony i Ziaji zaczynałam moje włosomaniactwo i mam sentyment do tych firm z przyjemnością skusiłam się na szampon dodający objętości.
Opakowanie ma 300 ml ,trochę więcej niż standardowe szamponu,a ten szampon był niesamowicie wydajny,ja ostatnio myje włosy codziennie bo powróciłam do ćwiczeń i biegania więc mycie włosów jest moim codziennym rytuałem a szampon był mi ciągle podbierany w domu i dopiero teraz dobiega dna po niemalże dwóch miesiącach.Plusem jest że ten szampon nie jest testowany na zwierzętach .
Konsystencja przypomina mi trochę szampon z Alterry a mianowicie jest tak galaretowata,na zdjęciu tego nie widać ale naprawdę pierwsze co przyszło mi do głowy przy wylaniu tego szamponu na rękę to że przypomina mi galaretkę.zapach jest dość neutralny,trochę ziołowy ,całkiem przyjemny dla nosa.
O ile konsystencja bardzo mi się spodobała jednak w czasie kiedy go używałam zdarzało mi się co najmniej kilka razy nie domyć włosów po olejowaniu mimo że używałam takiej samej ilości jak zawsze ,tu się bardzo zawiodłam bo rano musiałam ratować się suchym szamponem i spinać włosy by jakoś wyglądały.Nie spodziewałam się tego szczególnie że szampon nie ma bardzo delikatnego składu.
Same włosy bez wcześniejszego olejowania i umyte samym szamponem bez późniejszego użycia odżywki czy maski ,wyglądały naprawdę dobrze,ale jak widać był za słaby by domyć olej z moich włosów.
Tak więc mam do niego mieszane uczucia bo jednak po umyciu samym szamponem włosy wyglądały dobrze bez żadnej odżywki ale fakt że nie domywał olejów z włosów sprawia że chyba nie wrócę do niego po raz kolejny.
A jaki jest Wasz ulubiony szamponem,ja właśnie powróciłam do mojego Seboradinu z rzepą i dopiero teraz zauważyłam że zmienili jego skład mam nadzieje że będzie się spisywał równie dobrze co kiedyś.
Buziaki :*
Produkty do których nie wróce-buble
Dzisiaj nieprzyjemny post a mianowicie będzie trochę o kosmetykach z którymi wiązałam nadzieje a one mnie zawiodły.Chyba każda z nas trafiła kiedyś na kosmetyk który nie spełnił naszych oczekiwać.Co jak co jeszcze jak kosmetyk nic nie robi można to przeboleć jednak kiedy nam szkodzi to zdecydowanie zasługuje na miano bubla.
Płyn micelarny Lirene-okropny bubel,jak on może być kierowany dla osób z wrażliwą cerą,na pewno nie nazwałabym go ładnym płynem.Strasznie szczypał w oczu ,makijażu też nie zmywał.Nawet wydajny nie był,na moje szczęście a i tak połowę zużyłam do mycia pędzli
Lakier do paznokci Wibo Gel Like-kiedyś było głośne o tej linii ja jednak niedawno zostałam posiadaczką lakieru z tej serii,o ile kolor mi się podoba to schnięcie i trwałość tego lakieru pozostawia bardzo dużo do życzenia.Cena może i niska ale nawet za taką cenę wymagam jakiej trwałości,szczególnie że inne lakieru z Wibo lubię.
Antyperspirant Rexona-o ile na początku spisywał się ok,to nie wiem co się stało po miesiącu tworzył straszne "grudki"pod pachami ,słabiej chronił przed potem,rozumiem gdybym porównywała jego działanie zimą i latem,ale używałam kiedy jeszcze nie było wyższych temp niż 10 stopni.
Tak więc na szczęście trafiłam ostatnio tylko na trzy produkty które u mnie się nie sprawdziły.
A może któryś z tych produktów jest waszym ulubieńcem ?
Buziaki :)
Płyn micelarny Lirene-okropny bubel,jak on może być kierowany dla osób z wrażliwą cerą,na pewno nie nazwałabym go ładnym płynem.Strasznie szczypał w oczu ,makijażu też nie zmywał.Nawet wydajny nie był,na moje szczęście a i tak połowę zużyłam do mycia pędzli
Lakier do paznokci Wibo Gel Like-kiedyś było głośne o tej linii ja jednak niedawno zostałam posiadaczką lakieru z tej serii,o ile kolor mi się podoba to schnięcie i trwałość tego lakieru pozostawia bardzo dużo do życzenia.Cena może i niska ale nawet za taką cenę wymagam jakiej trwałości,szczególnie że inne lakieru z Wibo lubię.
Antyperspirant Rexona-o ile na początku spisywał się ok,to nie wiem co się stało po miesiącu tworzył straszne "grudki"pod pachami ,słabiej chronił przed potem,rozumiem gdybym porównywała jego działanie zimą i latem,ale używałam kiedy jeszcze nie było wyższych temp niż 10 stopni.
Tak więc na szczęście trafiłam ostatnio tylko na trzy produkty które u mnie się nie sprawdziły.
A może któryś z tych produktów jest waszym ulubieńcem ?
Buziaki :)