SOS dla paznocki-Eveline arganowy balsam do skórek i paznokci

 Ostatnio dostałam małej obsesji jeżeli chodzi o pielęgnacje paznokci.Mówi się że zadbane dłonie i włosy świadczą o kobiecie.A niestety ja jestem niezdarą i na początku roku straciłam 3/4 paznokcia-co nie tylko oznacza ich niezbyt dobrą prezentację ale również okropny ból.Na szczęście starałam się wcierać jak najczęściej olejki w paznokcie żeby pobudzić ich wzrost i pomóc mi z przesuszeniem płytki paznokcia którą nabawiłam się przez zmywacze do paznokci.




 W ostatnich nowościach kosmetycznych pokazywałam Wam przesyłkę od Eveline i  znalazło się tam takie serum,którego szczerze mówiąc nie widziałam w sklepach,może to jednak przez kiepskie zaopatrzenie moich miejscowych drogerii.

Jednak przychodzą do rzeczy balsam zamknięty jest w tubce z dozownikiem przez który łatwo wydobyć odpowiednią ilość produktów.
Sam balsam ma konsystencje takiego beżowego kremu-przypomina mi odrobinkę kremy BB.Po rozsmarowaniu balsam staje się przezroczysty i niewidoczny na naszych paznokciach,jest tylko taka lekka warstwa jak od kremu która dosyć szybko się wchłania-oczywiście jeśli nie przesadzimy z ilością-mi to się zdarzyło i niestety wtedy preparat długo się wchłaniał.

Jeżeli chodzi o skład to jest ok,może nie jest najlepszy ale na trzecim miejscu jest mocznik,potem niestety znajduje się olej mineralny(który w pielęgnacji paznokci mi nie przeszkadza),a w dalszej części składu znajdują się substancje które mają polepszyć stan naszych paznokci i skórek.




Ja na szczęście już od dawna nie mam problemu z pozadzieranymi skórkami lecz z suchymi,łamliwymi i rozdwajającymi już tak.

Stosowałam ten balsam nie codziennie lecz każdego dnia którego nie miałam na swoich paznokciach.Czyli mniej więcej stosowałam go co trzy dni.Wsmarowywałam go dokładnie w płytkę paznokcia i skórki.

A teraz najważniejsze czyli efekty:

-może tak jak piszę producent nie zauważyłam efektów od razu,natychmiastowy efekt był tak jak po mocno odżywiającym kremie,paznokcie i skórki były wygładzone i nie wyglądały na suche.
-po regularnym używaniu zauważyłam że paznokcie zaczęły szybciej rosnąć(zobaczycie to w poście lakierowym)i już tak bardzo nie odznacza się ten wyłamany paznokieć.
-są lepiej nawilżone,wiecie jak wyglądają takie wysuszone paznokcie ,niecierpie takiego wyglądu płytki.
-czy są mniej łamliwe ?Są na pewno mniej łamliwe niż były jednak do ideału jeszcze im brakuje


Koszt takiego balsamu to około 15-18zł za 12ml tubkę ,z tego co wyczytałam na blogach ,tak jak pisałam ja go jeszcze nigdzie nie spotkałam.

Podsumowując,może w promocji skusiłabym się na taki balsam biorąc pod uwagę że jest w miarę wydajny po miesiącu stosowania zużyłam pół opakowania,jednak prawie 20zł to dużo ,szczególnie że podobny efekt można uzyskać po wcieraniu moich ulubionych "rybek" z Gala za 12 zł/48sztuk z czego jedna wystarcza na dwa użycia.




A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji paznokci ?

 Naczytałam się wiele o Nail Tek i chętnie bym wypróbowała bym jakąś odżywkę ,jednak cena trochę zniechęca,ale chyba warto skoro tak ją zachwalają. 


Buziaki :*
Czy do Was też zawitała wiosna ? U mnie wczoraj rano widziałam śnieg a dzisiaj słoneczna wiosenna pogoda :)

3 komentarze:

  1. Ja też mam wiosnę za oknem :-) mam ten balsam do skórek, ale jakoś nie mam odwagi go jeszcze użyć :-) możliwe, że dzięki Tobie w końcu go otworzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam wiosnę za oknem :-) mam ten balsam do skórek, ale jakoś nie mam odwagi go jeszcze użyć :-) możliwe, że dzięki Tobie w końcu go otworzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie nadal eveline jest firmą nieznaną:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger