Kuracja Seboradinem do włosów wypadających i przetłuszczających-6 krotne przyspieszenie porostu włosów
10:55:00
5
baby hair
,
Kuracja Seboradinem do włosów wypadających i przetłuszczających
,
przyspieszenie porostu
Dzisiaj zapraszam Was na podsumowanie mojej kuracji Seboradinem.Kupiłam na na początku lutego kiedy zmagałam się z bardzo dużym wypadaniem włosów.Nie wiem co było jego przyczyną,diety nie zmieniałam ,pielęgnacji również,nie wiem być może stres.
Tak wiec przez prawie dwa miesiące regularnie przy każdym myciu używałam szampnu*,lotionu i balsamu Seboradin(od połowy marca myje włosy odżwyką,a szampon Seboradin stosuje dwa razy w tygodniu)
Może zaczne od opisania po krótce każdego kasmetyku.
Szampon
Miałam na początku do niego trochę obaw.Przeczytałam różne opinie i nie byłam pewna czy go kupować.Bo w końcu jak szampon ma pomóc z wypadaniem włosów.
Stosuje go -tak jak napisałam kilka linijek wcześniej przy każdym myciu do połowy marca,teraz stosuje go jedynie dwa razy w tygodniu do oczyszczenia włosów,bo myje je odżywką.
Zawsze trzymałam go przez około 2 minutki wykonując delikatny masaż opuszkami palców.Trochę się obawiałam ,że może przesuszyć moje włosy przez SLS w składzie,na szczęście nic takiego nie zauważyłam.Nie zdażyło mi się aby nie domył oleju.
Bałam się ,że będzie nie wydajny,a tu wręcz przeciwnie.Nie nazwałabym go super wydajnym,lecz jeszcze zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania-(zdjęcia wykonywałam wcześnie,bo teraz wracam wieczorami i nie mam kiedy zrobić dobrego ujęcia.)nigdy jakoś specialnie go sobie nie żałowała,a wręcz przeciwnie czasami miałam wrażenie że nałożyłam go sobie za dużo-bardzo dobrze się pieni.
Balsam
W nim pokładałam największe nadzieje.Przeczytałam o nim świetne opinie i miałam nadzieje że i u mnie się sprawdzi.-lotion już miałam więc wiedziałam czego się spodziewać.
Tu z wydajnością jest trochę gorzej niż w przypadku szamponu.Na początku stosowałam go na sklap i na długość lecz kiedy zauważyłam jak go ubywa w buteleczce,to zaczełąm go stosować jedynie na skalp.I obecnia tak samo jak w przypadku szamponu zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania więc nie jest źle.Trzymałam go przez około 15-30 minut przy każdym myciu.
Lotion
W jego przypadku wiedziałam jakie osiągne efekty.Stosowałam go już w zeszłym roku,kiedy również w styczniu zaczeły mi gwałtownie wypadać włosy.Lotion zahamował wtedy ich wypadanie i myśle że również w tym razie odegrał ważną rolę w mojej walce z wypadaniem włosów.
Tak samo jak w przypadku szamponu i balsamu zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania.Za każdym razem kiedy nakładałam go na skórę głowy ,wykonywałam masaż.Z tym masażem to u mnie różnie bywało,jak miałam czas masowałam TT przez około 7-10 min a kiedy mi się spieszyło to opuszkami palców przez 3 minutki.
Więc dla mnie jest to duży sukces,to jakby 6 miesiący w jeden miesiąc. Gołym okiem nie widać jak dużo moje włosy podrosły bo teraz zaczeły o wiele intensywniej kręcić,
Efekty
Tak jak w tytule -kuracja Seboradinem 6 krotnie przyspieszyła porost moich włosów.Moje włosy normalnie rosną około 0,5 cm miesięcznie,a stosując Seboradin uzyskałam przyrost 3cm.Może dla niektórych to jest niezbyt duży przyrost ale dla mnie jest to ogromna różnica i wielkie osiągnięcie.Normalnie na taki przyrost czekałabym 6 miesiący.
Więc dla mnie jest to duży sukces,6 miesiący w jeden miesiąc. Gołym okiem nie widać jak dużo moje włosy podrosły,ale teraz zaczeły o wiele intensywniej kręcić,a są takiej samej długości jak skręt był rozluźniony.
Sądze że jest to zasługo balsamu bądź szamponu,bardziej bym sądziła że to balsam.Lotion już używałam i jedynie co otrzymałam to zmniejszone wypadanie.
Oczywiście celem używania kuracji Seboradin było zmniejszenie wypadania,i to otrzymałam.Włosy wypadają naprawdę o wiele,wiele mniejszej ilości niż przez rozpoczęciem kuracji.
I kolejna rzecz która mnie cieszy to armia baby hair,naprawdę jest ich bardzo dużo :) Niektóre które na początku kuracji były jeszcze na czole -miały po około 2-3cm,teraz już ładnie zawijają się do tył,tworząc mini loczki.
A i jeżeli chodzi o cenę , to jest ona trochę wysoka,mi na promocji udało się upolować po 19,90 za opakowanie.Choć warto przeglądać regularnie strony aptek,bo widziałam że chyba zestaw do włosów suchych były po 11 z groszami za opakowanie,więc naprawdę warto szukać okazji.
Czytałam również ,że niektórę dziewczyny nie mogły używać tych kosmetykó ze względu na zapach.Prawda zapach jest intensywny ,pachnie rzepą-jak dla mnie szczególnie balsam i szampon,ale mi nie przeszkadza.Po umyciu włosów już go nie czuje.
Jeżeli chodzi o zmiejszenie przetłuszczania to ja tego nie zauważyłam u siebie,ale to raczej ze względu że wróciłam do ćwiczeń,i po 30 minutowym biegu i ćwiczeniach a potem 10 min skakanki ,moje włosy potrzebują umycia,ale kiedy byłam chora i nie mogłąm ćwiczyć to włosy bez mycia wytrzymały 3 dni,w dość dobrym stanie.
*Dzisiaj kiedy zaspałam i musiałam szybko zmyć olejek Khadi z włosów,umyłam je szamponem Nivea intense repair,nałożyłam na dwie minuta odżwykę garniera dodającą objętości z granatem i na dosłownie 30 sek maska zakwaszającą Leo i musiałam wysuszyć suszarką ,zabezpieczyłam kremem na pękające brodawki Bielendy i kroplą GP i uzyskałam piękne wyprostowane włosy z zerową ilością puchu ! :D I teraz zauważyłam jakie one są długie :)
A wy co sądzicie o produktach Seboradin ?
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam miłego wieczorku :*
A ja się zabieram do ćwiczeń,bo tym jak sama zjadłam połową tortu urodzinowego i jeszcze 3 czekolady to mam wyrzuty sumienie :) Nie mogę uwierzyć,że tak szybko mi minął rok,już o kolejny jestem starsza :)
Tak wiec przez prawie dwa miesiące regularnie przy każdym myciu używałam szampnu*,lotionu i balsamu Seboradin(od połowy marca myje włosy odżwyką,a szampon Seboradin stosuje dwa razy w tygodniu)
Może zaczne od opisania po krótce każdego kasmetyku.
Szampon
Miałam na początku do niego trochę obaw.Przeczytałam różne opinie i nie byłam pewna czy go kupować.Bo w końcu jak szampon ma pomóc z wypadaniem włosów.
Stosuje go -tak jak napisałam kilka linijek wcześniej przy każdym myciu do połowy marca,teraz stosuje go jedynie dwa razy w tygodniu do oczyszczenia włosów,bo myje je odżywką.
Zawsze trzymałam go przez około 2 minutki wykonując delikatny masaż opuszkami palców.Trochę się obawiałam ,że może przesuszyć moje włosy przez SLS w składzie,na szczęście nic takiego nie zauważyłam.Nie zdażyło mi się aby nie domył oleju.
Bałam się ,że będzie nie wydajny,a tu wręcz przeciwnie.Nie nazwałabym go super wydajnym,lecz jeszcze zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania-(zdjęcia wykonywałam wcześnie,bo teraz wracam wieczorami i nie mam kiedy zrobić dobrego ujęcia.)nigdy jakoś specialnie go sobie nie żałowała,a wręcz przeciwnie czasami miałam wrażenie że nałożyłam go sobie za dużo-bardzo dobrze się pieni.
Balsam
W nim pokładałam największe nadzieje.Przeczytałam o nim świetne opinie i miałam nadzieje że i u mnie się sprawdzi.-lotion już miałam więc wiedziałam czego się spodziewać.
Tu z wydajnością jest trochę gorzej niż w przypadku szamponu.Na początku stosowałam go na sklap i na długość lecz kiedy zauważyłam jak go ubywa w buteleczce,to zaczełąm go stosować jedynie na skalp.I obecnia tak samo jak w przypadku szamponu zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania więc nie jest źle.Trzymałam go przez około 15-30 minut przy każdym myciu.
Lotion
W jego przypadku wiedziałam jakie osiągne efekty.Stosowałam go już w zeszłym roku,kiedy również w styczniu zaczeły mi gwałtownie wypadać włosy.Lotion zahamował wtedy ich wypadanie i myśle że również w tym razie odegrał ważną rolę w mojej walce z wypadaniem włosów.
Tak samo jak w przypadku szamponu i balsamu zostało mi go około 1/4-1/5 opakowania.Za każdym razem kiedy nakładałam go na skórę głowy ,wykonywałam masaż.Z tym masażem to u mnie różnie bywało,jak miałam czas masowałam TT przez około 7-10 min a kiedy mi się spieszyło to opuszkami palców przez 3 minutki.
Więc dla mnie jest to duży sukces,to jakby 6 miesiący w jeden miesiąc. Gołym okiem nie widać jak dużo moje włosy podrosły bo teraz zaczeły o wiele intensywniej kręcić,
Efekty
Tak jak w tytule -kuracja Seboradinem 6 krotnie przyspieszyła porost moich włosów.Moje włosy normalnie rosną około 0,5 cm miesięcznie,a stosując Seboradin uzyskałam przyrost 3cm.Może dla niektórych to jest niezbyt duży przyrost ale dla mnie jest to ogromna różnica i wielkie osiągnięcie.Normalnie na taki przyrost czekałabym 6 miesiący.
Więc dla mnie jest to duży sukces,6 miesiący w jeden miesiąc. Gołym okiem nie widać jak dużo moje włosy podrosły,ale teraz zaczeły o wiele intensywniej kręcić,a są takiej samej długości jak skręt był rozluźniony.
Sądze że jest to zasługo balsamu bądź szamponu,bardziej bym sądziła że to balsam.Lotion już używałam i jedynie co otrzymałam to zmniejszone wypadanie.
Oczywiście celem używania kuracji Seboradin było zmniejszenie wypadania,i to otrzymałam.Włosy wypadają naprawdę o wiele,wiele mniejszej ilości niż przez rozpoczęciem kuracji.
I kolejna rzecz która mnie cieszy to armia baby hair,naprawdę jest ich bardzo dużo :) Niektóre które na początku kuracji były jeszcze na czole -miały po około 2-3cm,teraz już ładnie zawijają się do tył,tworząc mini loczki.
A i jeżeli chodzi o cenę , to jest ona trochę wysoka,mi na promocji udało się upolować po 19,90 za opakowanie.Choć warto przeglądać regularnie strony aptek,bo widziałam że chyba zestaw do włosów suchych były po 11 z groszami za opakowanie,więc naprawdę warto szukać okazji.
Czytałam również ,że niektórę dziewczyny nie mogły używać tych kosmetykó ze względu na zapach.Prawda zapach jest intensywny ,pachnie rzepą-jak dla mnie szczególnie balsam i szampon,ale mi nie przeszkadza.Po umyciu włosów już go nie czuje.
Jeżeli chodzi o zmiejszenie przetłuszczania to ja tego nie zauważyłam u siebie,ale to raczej ze względu że wróciłam do ćwiczeń,i po 30 minutowym biegu i ćwiczeniach a potem 10 min skakanki ,moje włosy potrzebują umycia,ale kiedy byłam chora i nie mogłąm ćwiczyć to włosy bez mycia wytrzymały 3 dni,w dość dobrym stanie.
*Dzisiaj kiedy zaspałam i musiałam szybko zmyć olejek Khadi z włosów,umyłam je szamponem Nivea intense repair,nałożyłam na dwie minuta odżwykę garniera dodającą objętości z granatem i na dosłownie 30 sek maska zakwaszającą Leo i musiałam wysuszyć suszarką ,zabezpieczyłam kremem na pękające brodawki Bielendy i kroplą GP i uzyskałam piękne wyprostowane włosy z zerową ilością puchu ! :D I teraz zauważyłam jakie one są długie :)
A wy co sądzicie o produktach Seboradin ?
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam miłego wieczorku :*
A ja się zabieram do ćwiczeń,bo tym jak sama zjadłam połową tortu urodzinowego i jeszcze 3 czekolady to mam wyrzuty sumienie :) Nie mogę uwierzyć,że tak szybko mi minął rok,już o kolejny jestem starsza :)
Ja miałam szampon i lotion, u mnie nie dały efektów, ale zainteresowałaś mnie balsamem:)
OdpowiedzUsuńJa planowałam jeszcze w kwietniu kupić tą kurację,bo już powoli się kończy,ale sądze ,że skuszę się na ten balsam,lotion miałam w zeszłym roku i poza zahamowaniem wypadania nie zauważyłam nic,a szkoda mi kupować szamponu za 20 zł ,skoro mam ich w zapasie na następny rok
UsuńZnam ten ból, moje włosy też rosną w takim tempie i 3 centymetry to świetny wynik!
OdpowiedzUsuńJa okropnie zazdroszczę dziewczynom ,którym włosy normalnie rosną po 3 cm miesięcznie,a ja aby uzyskać taki wynik musiałam płacić 60 zł
UsuńKurcze może też się na nie skuszę. Czytam tak twój post i czytam i myślę. Mi też zaczęły ostatnio wypadać włosy co mnie martwi. Z rośnięciem to już nie wspomnę też mi strasznie wolno rosną włosy.
OdpowiedzUsuńPoszukam ich w internecie może gdzieś trafię na jakieś promocje.
Dzięki za posta :-) pozdrawiam