DENKO-część druga

Dzisiaj zapraszam Was na kolejną część projektu denko.Porządnie czyszczę moje zapasy i robię miejsce na nowe kosmetyki ,planuje na zimę zrobić jakieś większe zakupy i mieć spokój na dłuższy czas od chodzenia po drogeriach  :)






 Jedno z moich rozczarowań czyli olej z pestek arbuza zimnotłoczony.Używałam go do twarzy jak i do włosów,ani tu ani tu mnie nie zachwycił nie robił kompletnie nic Maska witaminowała z Bani Agaffi to kolejne rozczarowanie,żałuje że nie spojrzałam na skład i na glicerynę,która jest dość wysoko a która potrafi mnie wysypać :/ W każdym razie ta maska tak jak olej nie robiła nic ,ani nie zauważyłam nawilżenia ani pogorszenia stanu mojej cery.Loton oil therapy to  mój wielki ulubieniec i na pewno nie jest to moja ostatnia buteleczka tego cuda,świetnie działa na włosy ,twarz i ciało .Zmywacz z Isany to mój wielki ulubieniec,tani wydajny i dobrze działa ,czego chcieć więcej ?




Glinki które muszę powiedzieć że nie zrobiły mnie piorunojącego wrażenia.Hitem okazała się tylko glinka biała peelingująca która miała podobne działanie do peelngu enzymatycznego od Ziaji ,który bardzo lubie.A glinka czarna,czerwona i błękitna były ok,ale nie zachwyciły mnie na tyle by kupić je ponownie,działały bardzo przeciętnie ,lekko oczyszcały i troszkę wygładzały ale nie czułam się jak po dobrej masce



O koncentracie od BingoSpa pisałam nie dawno,był dobry ,dobrze wygładzał ciało ale nie wiem czy go specjalnie będę zamawiaćJantar to mój jeden z największych odkryć kosmetycznych jest cudowny ,świetnie przyspiesza porost i powoduje wyrastanie armii baby hair-polecam go wszystkim którzy chcą przyspieszyć wzrost włosów,na doz'ie widziałam nowy kartonik od Jantaru -czy ktoś wie czy zmienił się skład ? Czarna pasta ecodenta-jest jednym z moich wielkich rozczarowań-żeby czuć dobrze umyte zęby musiałam umyć je aż 3 krotnie,co wpłynęło źle już na wydajność,a i także na moją oceną,a o wybieleniu które jest w opisie producenta nie ma nawet co mówić.Maska  od Dr.Sante macadamia sprawdzała mi się bardzo dobrze ,wygładzała i nawilżała włosy,nie ma co tu mówić o efekcie wow,ale to jest taka dobra i tanie -około 10 zł odżywka ,jak będę chciała użyć czegoś sprawdzonego to wrócę do niej.


Także to tyle ,druga część denko dobiegła końca ,a ja  już zbieram w reklamówce produkty do kolejnego postu :)

Znacie coś z moich zdenkowanych ? 


Buziaki :)

4 komentarze:

  1. mnie też się kończy ten zmywacz z isany

    OdpowiedzUsuń
  2. Glinek nie znałam, ciekawa jestem teraz tej białej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatne info :-)
    Zapraszam do siebie na coś słodkiego :-)
    http://wszystko-smaczne.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmywacz Isana jest i moim ulubionym :))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger