DENKO,

Zapraszam Was na kolejny projekt denko,produkty kończą mi się jak szalone ,sama nie wiem czy to dobrze .Z jednej strony ciesze się że zużywam moje zapasy kosmetyczne ale z drugiej strony aż mnie serce boli jak patrze ile pieniędzy wydałam na te kosmetyki a teraz zużywam niektóre  z przymusu.





Odżywka do paznokci Miss Sporty Nie używałam jej konkretnie jako odżywki a raczej jako bazy i topu do lakierów kolorowych o była znakomita,lakiery trzymały nawet tydzień ,jak dla mnie super,gdyby tylko nie były testowane na zwierzętach z chęcią wróciłabym do niej.
Krem na noc Biolaven był CUDOWNY.Najlepszy krem jaki wżyciu używałam ,świetnie nawilżał,odżywiła,wszelkie ranki szybciej się goiły.Był bardzo wydajny aż obawiałam się że go nie zdążę zużyć bo producent zaleca go używać do trzech miesięcy od otwarcia.Bardzo dobry skład za niewielką cenę,za 50 ml zapłacimy około 25 zł.
Olejek z kiełków pszenicy  nie stosowałam go na twarz ponieważ była to wersja rafinowana,ale za to bardzo dobrze sprawował się do włosów i ciała,choć bez zachwytów ,był dobry ale raczej do niego nie wrócę szczególnie że o wiele lepiej sprawował mi się olej kokosowy,który nieziemsko pachnie. 
Olej tamanu zimno tłoczony-koniecznie musicie go wypróbować jeżeli macie problemu z trądzikeim i wypryskami.Świetnie radzi sobie z krostami przyspieszając gojenie ,zauważyłam również że wypryski o wiele rzadziej się pojawiały gdy stosowałam go na całą cerę,na pewno skusze się na większe opakowanie




Płyn micelarny Sylveco -bardzo lubię ten płyn,świetnie doczyszcza naszą cerę z makijaż  i co ważne nie pozostawia lepkiej warstwy na naszej cerze.Nie podrażniał moich oczu ,jedyny minus to słaba wydajność no i cena ,trzeba na niego polować online gdzie znajdziemy go po 13 zł gdzie normalnie kosztuje około 20 zł
Mgiełka do ciała-dostałam ją w prezencie,całkiem ładnie pachniała ,ale nie nazwałabym ją trwałą,po około 2 godzinach trzeba było ponownie ją aplikować na nasze ciało.Nie powrócę do niej z powodu testów na zwierzętach.


Odżywka w sprayu Isana nie zauważyłam jakiegoś konkretnego działania,używałam jej do ugniatania włosów by skręt był bardziej podkreślony. Bardzo przeciętna,raczej do niej nie wrócę ,o wiele bardziej przyjemniej wspominam odzywkę z siemia lnianego domowej roboty którą przelałam do atomizera.Odżywka Isany była tania ale działała podobnie jak woda.  
Szampon Alterra ostatnio bardzo polubiłam się a marką Alterra,a ten szampon jest moim ulubieńcem.Jest to delikatny szampon,który bardzo dobrze się pieni i dokładnie doczyszcza włosy,nawet po bardzo dużej dawce oleju gdy zdarzy mi się przesadzić,nie zauważyłam przesuszenia włosów a w zapasie czekają na mnie dwa kolejne opakowania


Odżywka Alterra jedna z najlepszych odżywek do włosów akie kiedykolwiek używałam.Dobrze nawilża i dociąża włosy ,nie są zbytnio obciążone -czego nie cierpię bo moje włosy łatwo obciążyć ,dlatego muszę na to uważać,bo inaczej zostanę z ulizanymi strąkami.Dwie kolejne sztuki czekają w zapasie :)
Szampon Alterranie zauważam wielkiej różnicy pomiędzy tymi szamponami ,kupuje je naprzemiennie i dobrze mi się je używa,ale ten wyjątkowo ładnie pachniał,a zapach unosił się pod prysznicem.
Peeling enzymatyczny Lirene-najgorszy peeling jaki w życiu miałam.Sama go nie kupiłam ale dostałam ,bo nigdy w życiu nie kupiłabym peelingu z parafiną na drugim miejscu,nie nazwałabym tego pelingiem bo on nic nie robi,nie peelinguje,nie oczyszcza,a jedyne co to zapycha.
Ziaja Liście manuka pasta do twarzy-bardzo lubiłam ten peeling,zostawiałam tą pastę na kilka minut również jako maseczkę i świetnie oczyszczała cerę,aż skrzypiała z czystości :) Ale raczej już nie powrócę do tego prostu ponieważ o ile wiem są w nim zawarte sztuczce drobinki które mają katastrofalny wpływ na środowisko 


Znacie moje zdenkowane kosmetyki ? 


Buziaki :*

6 komentarzy:

  1. Szampony z Alterry bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ladnie Ci poszlo. Lubie te produkty Alterry. Kochana blad Ci sie wkradl. Ten peeling enzymatyczny na zdjeciu to Lirene a nie Perfecta

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam denka można podpatrzyć fajne produkty u niektórych :)


    http://allegiant997.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tę serię z granatem. Muszę do niej powrócić jak wykończę wszystkie zapasy. ;)

    Znam też oba peelingi- i Ziaję tak samo uwielbiam. A ten z Lirene też u mnie zdaje egzamin, stosuję go na podrażnioną cerę z suchymi skórkami i radzi sobie z nimi dobrze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam serię liście manuka! Żadne inne kosmetyki mi tak bardzo nie podpasowały :) https://e-ziaja.com/pl/blog/9_liscie-manuka-oczyszczanie-sk%C3%B3ry-normalnej.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, nic jeszcze nie miałam z twojego denka :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger