Przyspieszam porost-plan na listopad



Po tym jak w maju skróciłam włosy o 20 cm byłam bardzo szczęśliwa, włosy odżyły, lepiej się układały, nie musiałam specjalnie nakładać olej ,maskę ,odżywkę ,serum by włosy dobrze wyglądały .Niedawno jednak zatęskniłam za długimi włosami, więc postanowiłam wraz z zbliżająca się zimą i obecną już jesienią zacząć walkę o szybszy wzrost włosów. Jakoś zawsze na zimę ,jesień mam więcej czasu na zajmowanie się włosami przez to że szybciej robi się ciemno ,już nie wychodzę na spacery o 20 ,więc mogę nałożyć popołudniu olejek na włosy.
Tak więc zaczynam moją walkę o przyrost już dzisiaj i będzie one trwała do marca,a to ponieważ 25 marca obchodzę urodziny i chcę żeby moje włosy były już do zapięcia od stanika.
Co miesiąc będę dodawała post z opisem co zamierzam robić z moimi włosami i co będę używać.


Mój plan listopadowy wygląda następująco:


Olejek rycynowy na skórę głowy przed myciem zamierzam wcierać go przed każdym myciem ale wiadomo czasami coś wypadnie ,jakieś wyjście ,więc nie wiem czy uda mi się go stosować przed każdym myciem ,ale będę go używała jak najczęściej
Woda brzozowa Isana przed myciem-będę ją wcierała jeszcze przed nałożeniem olejku rycynowego i wykonywała krótki masaż ,kiedyś już ją używałam ale niestety nie regularnie więc efektów nie zobaczyłam :(
Kallos Keratin-będę go używała wtedy gdy nie będę miała czasu ,tych kilku godzin na nałożenie oleju. Będę go nakładała na skórę głowy z jakimś dodatkiem czy to tych „rybek” z Gala czy to z drożdżami zależy co będę miała pod ręką.
Olejek Eveline 8w1-póki co używałam go tylko 2 razy,ale jestem już zachwycona nim chociaż miałam obawy bo recenzje które czytałam nie były zbyt dobre


Więc to chyba tylko tyle, co do mycia to w przypadku olejowania włosów to będę używała Alterrę  albo balsamu Mrs Potters.

O odżywkach nie będę się rozpisywała bo one nie wpłyną na wzrost włosów ale będę zużywała  maski Tołpy czarny owiec i Isany do włosów kręconych i maski Natur Vital aloesowej(w końcu ją kupiłam :D) i tradycyjnie serum z Isany na końcówki z połączeniem oleju kokosowego z Organique.

Niestety w tym miesiącu nie było aktualizacji,ale to wszystko przez to że wracam do domu tak późno ,że zdjęcia wychodzą okropnie :( Ale w listopadzie zapowiada się trochę więcej wolnego czasu,więc na pewno aktualizacja będzie :)

A wy jakie macie plany na listopad ? :)

16 komentarzy:

  1. Nie widzę jednak produktów wspomagających porost w Twoim planie.
    Polecam Ci wcierkę, a właściwie odżywkę pokrzywową z Anna Cosmetics - miałam wysyp baby hair po niej, maskę drożdżową Babuszki Agafii, olejek z czerwoną papryczką z GP :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moimi pomocnikami w walce o szybszy porost to woda brzozowa,olejek rycynowy i właśnie ten Kallos z drożdżami :)

      Poczytam o tą odżywce pokrzywowej,olejek z GP miałam ale nie zauważyłam żadnych efektów :(

      Usuń
  2. Życzę szybkiego wzrostu:) ja póki co jestem zadowolona ze swoich krótkich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) Ja swoje krótkie też bardzo lubię,jednak już od dziecka marzyłam o włosach do talii i mam nadzieje że uda mi się osiągnąć ten efekt,kiedyś :)

      Usuń
  3. U mnie w ruch muszą pójśc na nowo olejki. Zaciekawiłaś mnie tym Eveline, lecę poszukać coś na jego temat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie eveline ma bardzo słabe opinie aż jestem zdziwiona że u mnie tak świetnie działa,bo myślałam że okaże się bublem :)

      Usuń
  4. Ja tez teraz walcze o przyrost, mam juz mały plan co do pielęgnacji ;)&

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja obcięłam niedawno około 10cm, a miałam włosy do pasa. początkowo było mi ich szkoda, ale chyba znalazłam dla siebie długość idealna i przy niej zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W listopadzie postawię chyba na maseczkę drożdżową Agafii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju... podziwiam cię. Odważyłaś się obciąć włosy 20 cm... Ja mam opory przed obcięciem końcówek. Uwielbiam twojego bloga i często go czytam :)
    Zapraszam do komentowania - na pewno się odwdzięczę :*
    http://sposobnapiekno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio też obcięłam sporo włosów - cofnęłam rok zniszczeń w 10 minut :D Też staram się przyspieszyć porost. Lubię domowej roboty maseczkę drożdżową i przeróżne wcierki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też przyspieszam porost, bo ostatnio ściełam sporo moją czuprynę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio żyję z dnia na dzień bez planów, ale czekam na Twoje efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem po ścięciu włosów i postaram się także wcielić w życie twoje metody :)
    Zapraszam do mnie w wolnej chwili http://blueberryloves.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. 20 cm, to całkiem sporo! Poszalałaś! ;) Ale jak tak będziesz je dopieszczać, jak planujesz to i za talie się dorobisz włosów do urodzin! ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Używam tej wody brzozowej, ale u mnie nie daje ona dużych efektów, trochę baby hair i to wszystko :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger