Mocznik-czyżby ideał ?

Dzisiaj zapraszam Was na post o jednym z półproduktów.Kupiłam go ponad rok temu i tak do niedawna leżał aż w końcu wzięło mnie na sprzątanie i odnalazłam go zakurzonego na dnie szafy .W wekeend postaram się dodać jeszcze jednego posta,komputer już mam ale ból krzywo rosnącej ósemki mnie dobija :(




Mocznik jako dodatek do maski

Zawsze nakładam go na naolejowane włosy olejem czy to Vatiką czy olejem musztardowym,używam go razem z Kallosem,trzymam około godziny i potem zmywam szamponem i nakładam na chwilę lekką odżywkę



Spray z mocznikiem

Po opakowaniu aktywnego serum na porost włosów wsypałam połowę łyżeczki od herbaty i dolałam  do pełna wody (ja użyłam przegotowanej)



Płukanka z mocznikiem

po prostu do garnka czy jakiejś miski z przegotowaną wodą wsypałam 1/3 łyżeczki mocznika i po spłukaniu odżywki zamoczyłam całe włosy.



We wszystkich sposobach które przedstawiłam mocznik spisywał się znakomicie.
Szczególnie jeżeli wieczorem zrobię wplatanego warkocza.Mocznik jest jedynym sposobem ,który do dzisiaj odkryłam aby po rozplątaniu warkocza nie mieć miotły a piękne fale :)

Najczęściej stosuje wariant z sprayem ponieważ,efekt jest niemal identyczny jak w przypadku kiedy mocznik dodam do maski czy użyje go w płukance a zużywam go o wiele mniej.




Mocznik jest moim odkryciem,jednym z najlepszych produktów jaki używałam w pielęgnacji włosów i bardzo go Wam polecam,mi niestety się już skończył,ale na pewno jak następny raz będę robiła zamówienie na półprodukty to wpadnie do mojego koszyka w dużej ilości :)




Pozdrawiam cieplutko :) 

2 komentarze:

  1. Ooo...bardzo ciekawe, muszę przyjrzeć się temu zagadnieniu. Zapraszam na mojego bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł. Nigdy nie dodawałam mocznika do kosmetyków do włosów, tylko w tych do skóry. Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger