Spotkanie z niebieską Isaną

Dzisiaj kolejna recenzja,tym razem przychodzę do Was z niebieską wersją  Isany.Aż wstyd się przyznać ale jest to moja pierwsza odżywka tej firmy.
Nie miałam przyjemności testowania słynnej odżywki Isana z olejkiem z Babassu czego bardzo żałuje :(


Co mówi producent



Intensywnie nawilża włosy suche i zniszczone, nadaje wyjątkowy połysk. Z kompleksem nawilżającym, wzbogacona wyciągiem z bawełny, nie zawiera silikonów i parabenów.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem. 















Cena

około 5 zł za 300 ml


Dostępność

Rossmann


Skład




Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stereate Se, Propylee Glycol, Niacinamide, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Glycerin, Quaternium 87, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethyleamine, Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxhide, Citric Acid.









Moja opinia



Z racji,że nie miałam szansy używać sławnej odżywki Isany z olejem z bambusu zdecydowałam się na tą wersję.

Nie pokładałam w niej  zbyt dużych nadzieji,w końcu to tylko zwykła odżywka za parę złoty.A ja kupując ją brałam ją z zamiarem używania jej jako baza do domowych maseczek i tu się bardzo dobrze sprawdziła.Nie ma silikonów,dość dobry skład.Nakładałam ją gdy nie miałam jeszcze Kallosa a musiałam stosować jakąś maskę do włosów.




Jako odżywką się u mnie nie sprawdziła.Taki przeciętniaczek.Nie nawilżała zbytnio,włosy po spłukaniu nie wygładały oszałamiająco,ot taka zwykła odżywka.


Minusem jet jej opakowanie.Mimo że jest to tuba,które bardzo lubie przy odżywkach,łatwo można wycisnąc odpowiedznią ilość odżywki i nie trzeba męczyć się pod prysznicem z np, słoickiem .
W tym przypadku było odwrotnie,ta tuba jest tak twarda,że nie mogłam wycisnąć pod koniec proddukty,a przeciąć też było trudno.


Mimo że mnie nie zachwyciła nie wiem czy ją kupie ponownie moze tak a na pewno inną wersję odżywki z Isany,ale to dopiero kiedy wykończę trochę moje zapasy,a jest ich trochę..




Miałyście ją ? Co o niej sądzicie ?



Pozdrawiam Was cieplutko :*


PS.Rozpoczełam kurację Hascoderm,po bardzo długim czasie postanowiłam się wybrać do dermatologa.Może któraś z Was miała tą maść i może coś o niej powiedzieć ?

W poniedziałek będzie post z moimi nowościami kosmetycznymi .

A po za tym mój blog odwiedziło ponad 10,000 tysięcy osób,bardzo Wam dziękuje :)


11 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze ani jednej odżywki Isany....

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyświetleń :) odżywki Isana jeszcze przede mną :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnej odżywki z Isany i nie śpieszno mi kupić wolę coś lepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji jeszcze jej mieć , wiec nic nie mogę powiedzieć ;P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją od niedawna, wiec wiele o niej nie mogę powiedzieć. Póki co sprawdza się dobrze po myciu, nie jest ciężka, a ułatwia rozczesywanie i w zasadzie nic więcej od niej nie wymagam. Co do wycofanej już odżywki isany - zawierała ona olej babassu. To olej tłoczony z owoców palmy o nazwie właśnie babassu, z bambusem nie ma ona nic wspólnego ;) też bardzo żałuję, że nie miałam okazji jej używać, podobno była świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babassu, faktycznie nie wiem co mi przyszło do głowy z tym bambusem :P

      Usuń
    2. Też tak nieraz mam, ze piszę albo mówię zupełnie coś innego niż chciałam, wystarczy, że słowo brzmi podobnie a ja się zamyślę na chwilę :D

      Usuń
  6. Po podrasowaniu nie jest taka zła, jednak sama niewiele daje.. Również uważam, że to średniak, choć całkiem miło się jej używało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dobrze sie sprawdza, ale jako baza sprawdza sie swietnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tej, ale miałam czerwoną i używałam głównie do mycia włosów, ot taka sobie zwykła odżywka- nie zachwyciła mnie, ale i szkody żadnej nie wyrządziła ;) Ja używałam Isany z olejkiem z Babassu i niestety żadnego oszałamiającego efektu nie zauważyłam na moich włosach jak dla mnie była przeciętna i bardzo porównywalna w efektach do tej czerwonej do włosów farbowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tą odżywkę i u mnie się sprawdza. Mogę nawet powiedzieć, że jest to moja ulubiona odżywka! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger