Piramida włosowa+zaproszenie


Przeglądając ostatnio blogi natknęłam się na taką piramidę pielęgnacyjna. I podążając za postem znalezionego na blogu anwen.pl i http://www.uroda-kosmetyki-opinie.blogspot.com. Postanowiłam sama taką zrobić.

Ta dam...




Tak więc wygląda moja pielęgnacja.

Mój codzienny rytuał czyli 
1.nałożenie przed myciem   maski,która mam nadzieję ,że przyspieszy porost włosów
2.potem mycie (ostatnio znalazłam mój sposób na zaprzestanie puszenia się włosów).
3.Czasami nakładam po myciu jeszcze maskę, 
4.a następnie odżywka
5.aby ułatwić rozczesywanie spryskuje je sprayem aloesowym lub Gliss Kurrem 
6.wcierka(teraz stosuje kozieradkę
7..gdy wyschną robię loki na chusteczkach,zazwyczaj robię kitkę (taką niską przy szyi i nawijam je na chusteczkę nawilżającą  z babydream
8.w ciągu dnia picie ziółka np. pokrzywę,zieloną herbatę,mięte ....i biorę suplementy (teraz CP)

Co 2 dni
1.nakładam olej(z pestek winogron) na noc
lub
2.nakładam krem z Isany

Raz w tygodniu
1.domowa maska np. z jajka ,miodu..
2.maska z rzewienia (zrobię za jakiś czas recenzję)

Raz w miesiącu
1.peeling cukrowy lub kawowy

Raz na 4 miesiące
1.Z powodu zapuszczania włosów staram się co 4 miesiące chodzić do fryzjera





A wy stosujecie jakieś rytuały ?

Podzielcie się swoimi planami..:)


UWAGA :)
Chciałabym zaprosić Was na rozdanie na blogu  http://kobieca-strefa.blogspot.com.Możemy wygrać nagrody ,które moim zdaniem są naprawdę dobre,idealnie przydadzą się za rozpoczęcie wiosny :)

Pozdrawiam N

8 komentarzy:

  1. Oczywiście, jeżeli jesteś zainteresowana mogę sprzedać zielony komplet. Proszę wówczas o kontakt e-mail ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też pije pokrzywkę :) a teraz wcieram jantara, wcześniej była joanna rzepa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jantar po zużyciu 1 butelki nie przyniósł efektów :( a ja dalej nie kontynułowałam

      Usuń
  3. Jestem ciekawa tej maski z rzewienia, nigdy o czymś takim nie słyszałam!
    Ja też zapuszczam włosy, ale niestety nie trafiłam jeszcze na takiego fryzjera, któremu mogłabym zaufać więc sama podcinam sobie włosy.
    A te domowe maseczki są świetne! U mnie cudownie sprawdza się właśnie taka bazówka, typowo nawilżająca z miodu, jogurtu i oliwy z oliwek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maska z rzewienia ma rozjaśnić włosy,bo nie wiem czy wiosny się doczekam,postanowiłam wziąć sprawy we własne ręce.
      A jakich nożyczek używasz do obcinania ?,ja ostatnio byłam u fryzjera ,no w prawdzie mało wziął pieniędzy ale po jednej stronie miałam końcówki dłuższe 1 cm :(A z racji moich falowanych włosów skapłam się dopiero po ich umyciu
      Jogurt kiedyś próbowałam i nie wyszła zraziłam się do teraz ale muszę spróbować w tym tygodniu ponownie,a miód czesto dodaję do maseczek kallosa,bioetiki

      Usuń
  4. mi aż wstyd, bo ograniczam się jedynie do odżywki i raz w tygodniu do maski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd Ci ?. Używasz tylko odżywki i maski i jakie masz śliczne włoski[ :) ] a ja się muszę męczyć z moimi kudłami :(

      Usuń
  5. zapewniasz swoim włosom kompleksową pielęgnację, to się chwali :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger