ROSSMANN PROMOCJA 1+1 | ZAKUPY,MOJA OPINIA.

Pora na ostatnią moją porcje zakupów z Rossmanna z promocji 1+1 gratis.Troszkę się obłowiłam ale oprócz zakupów chciałam również powiedzieć Wam co myślę o takich wyprzedażach.

Choć prowadzę bloga kosmetycznego wbrew pozorom nie lubię zbyt dużo wydawać na kosmetyki ,wole zdecydowanie przeznaczyć to na dobre jedzenie z przyjaciółmi czy na podróże.
O samej promocji dowiedziałam się z FB i bardzo się zdziwiłam że taka wyprzedaż jest tak mało nagłaśniana,u mnie w sklepie o promocji informowała mała kartka A4 powieszona na drzwiach.Jednak mimo wszystko widziałam wiele pustych półek,i czy się dziwie ? nie. Widziałam jak ludzie mieli pełne koszyki kosmetyków,zapasy które powinny starczyć spokojnie do końca roku,i chyba o to chodziło Rossmannowi,sklep i tak zarobił nawet na takiej wyprzedaży,choć szczerze powiem nie zauważyłam żeby cenny były podwyższone za co ode mnie jest plus.Nie wiem jak u Was ale u mnie drugiego i ostatniego dnia promocji było dużo już pustych półek ,zostały pojedyncze kosmetyki do włosów i perfumy co świadczy tylko o tym że akcja Rossmanna zakończyła się sukcesem ,i mam cichą nadzieje że powtórzy się ona lecz z uwzględnieniem kosmetyków do ciała i twarzy :) 


 Skusiłam się na dwie sztuki dezodorantu CD ,jeden o zapachu owocu granat drugi o zapachu lilii wodnej.Choć marzy mi się szczerze Schmidt,jednak najpierw postanowiłam dać szanse tej marce,szczególnie że widziałam że jakiś czas temu była bardzo popularna.Koszt jednego wynosi 16,99 zł.
Nie oczekuje cudów od tych dezodorantów bo wiem że tylko bloker może bardzo zmniejszyć pocenie ,jednak mam nadzieje że będą choć trochę chroniły i zostawią przyjemny zapach.
 Na oleo-kremy miałam już ochotę bardzo dawno,ale jakoś zawsze nie było mi do nich po drodze,szczególnie że kosztują prawie 20 zł za sztukę,co nie jest małą ceną biorąc pod uwagę ich niewielką pojemność.W każdym razie zaryzykowałam i wzięłam wersję Gold i Pearl,choć zastanawiałam się jeszcze nad jedną :)
Pamiętam chyba że Anwen polecała je tylko nie wiem dokładnie która to była wersja.
Moje kręcone włosy potrzebują czegoś co je zdyscyplinuje więc mam nadzieje że uda im się to :)
Udało mi się również kupić wcierkę Jantar w nowym opakowaniu z atomizerem w kształcie pompki,jest dokładnie taka sama jak w wcierce Saponics,którą też niedawno kupiłam,ale według mnie nie jest aż tak dobra jak Jantar.Zapłaciłam za nią 13,99zł co normalnie bez promocji średnio się opłaca bo w Biedronce dostaniemy ją za ok 8 zł,jednak wzięłam od razu dwie sztuki na zapas więc wyniosły mnie około 7 zł na jedną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger