Lista marzeń - o biegaczce jogince która nie lubi diamentów

Dzisiaj dziele się z Wami moimi kilkoma marzeniami ,niestety drogimi :/ Wiecie niby pieniądze szczęścia nie dają ale prawda jest taka że bez pieniędzy  jesteśmy nikim,nie mówię o tym że buty za kilka tysięcy sprawią że będziemy szczęśliwie ale kilku minutowa wizyta u specjalisty kosztowała mnie ponad sto złoty :( Ale to nie o tym ,a o rzeczach które chciałabym w najbliższych latach sobie kupić,bo zawsze są ważniejsze rzeczy niż nasze zachcianki więc na pewno w najbliższym czasie mojej wish listy nie zrealizuje :)




Licznik rowerowy Sigma BC 16.12-nie potrzebuje jakiegoś wypasionego licznika ponieważ rowerem jeżdżę głownie w sezonie wiosenno-letnim ,a chciałabym jedynie wiedzieć ile kilometrów udało mi się pokonać.Nie jestem żadną zawodniczka i nie trenuje do zawodów jedynie jeżdżę sobie powoli po okolicznych wsiach i podziwiam widoki :)



Wiklinowy koszyk do roweru-czy on nie jest piękny ? Póki co odziedziczyłam rower po babci z metalowym koszykiem jednak ma on już swoje lata i przydałobymi się coś nowego a te koszyki wiklinowe z rączką skradły moje serce:) 

Zegarek sportowy Garmin 235-zegarek sportowy marzył mi się dobre 2-3 lata temu kiedy pierwszy raz spotkałam się z bieganiem,po okołu roku spokojnego biegania dorwała mnie kontuzja a i inne sprawy były ważniejsze więc bieganie poszło w odstawkę ,ale wtedy pojawiła się bieżna w moim domu jednak mimo wszystko to nie to samo co bieganie na dworze więc ją porzuciłam ,jednak moja miłość do biegania jest silniejsza i znów mnie do niego ciągnie z racji że nie lubię biegać z telefonem (a marzy mi się maraton),z chęcią przygarnęłabym ten zegarek by móc trenować i się przygotowywać, tylko ta jego cena ponad 1300 zł ,oj no nie jest mało :(

Złote kolczyki z szafirem-nie koniecznie chodzi dokładnie mi o ten model ale o o długie kolczyki z szafirem ,rubinem tez bym nie pogardziła.Jestem jedną z nielicznych kobiet które nie przepadają za diamentami. Po prostu nie zachwycają mnie one tak mocno jak szafiry czy własnie rubiny.

Złoty zegarek -mój jedyny złoty łańcuszek mam z chrztu więc marzy mi się kolejny egzemplarz ale tym razem o grubszym splocie ,ale nie,nie chce być obwieszona złotem jak raperzy  :P Ma mieć gruby splot,i być troszkę dłuższy ,mam juz pozłacany krótki łańcuszek teraz chce coś lekko dłuższego.Wiecie srebro to srebro a jednak złoto ma to coś w sobie :)

Brinkenstock-tyle co przeżyły moje stopy to aż żal wspominać dlatego pomimo mojego weganizmu nie zrezygnowałam do końca z skórzanych butów ,2 usunięcia paznokcia i wiele poprawek doprowadziły do uszkodzenia macierzy paznokcia i do tego że już nigdy w życiu nie będę cieszyć się z pięknych paznokci u stóp a do tego budowa mojej stopy aż się prosi o takie klapki :) A nie wiem jak Wam ale mi styl Brinkenstock bardzo się podoba :)

Mata do jogi mandruka Pro-moje wielkie marzenie od dawna,jednak mimo wszystko trochę ciężko mi wydać te 300 zl na mate,więc nadal się męczę na macie z Lidla za 20 zł i to jest główny powód dlaczego ćwiczę spokojną jogę ,ponieważ lidlowska mata jest tak śliska że boje się że więcej wyniesie mnie wstawienie zębów jak sobie je powybijam na niej :D
Koc do jogi -zawsze oglądając zdjęcia z zajęć jogi w profesjonalnej szkole rzucają mi się w oczy piękne meksykańskie koce(no dobra ten wyglądem nie zachwyca)Krótko mówiąc koc służy do tego by móc go podłożyć np.pod kolana by nas nie bolały przy trudniejszych asanach .





Znacie coś z moich zachcianek ? :) A Wy co macie w planach sobie kupić ? :)
Buziaki :)


PS. Wyniki rozdania będą w następnym poście ponieważ muszę posprawdzać poprawność zgłoszeń,bo niestety niektórzy oszukują :/

6 komentarzy:

  1. Oj marzy mi się ten licznik na rower oraz jakiś fajny zegarek do biegania, pływania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zakochana w wiklinowych koszykach! :D


    https://allegiant997.blogspot.com/2016/07/co-nowego-w-pustostanach.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiklinowy koszyk wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam taką listę której będę się trzymać - toaletka, krzesła, samochód, maszyna do szycia, suszarka x v 1 i pielęgnica. Na pewno z niczego nie zrezygnuję ale wiem że po czasie dojdą to tej listy nowe zachcianki. Życzę szybkiego spełnienia twoich marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja lista w sumie zawiera w sobie prawie same kosmetyki :D Ale taki licznik - fajna sprawa ;)
    Co do wyników to ja trzymam za siebie mocno kciukaski. Pewnie większość już czeka, ale nie ma pośpiechu - wyniki nie uciekną :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger