Carmex na moich ustach
Dzisiaj będzie parę słów o sławnym już
od dawna Carmex’ie,ja sama długo
wąchałam się nad zakupem ,czytałam pozytywne jak i negatywne opinie o
tym balsamie.Swój produkt kupiłam
głównie dzięki świetnym recenzjom i panującej modzie na Carmexy, bardzo
chciałam go przetestować. Ja sama mam wersję klasyczną, zapłaciłam za nią
niecałe 8zł w Rossmannie(są jeszcze dostępne tubki)
Produkt
otrzymujemy w żółtym słoiczku solidnie wykonanym
Zawartość słoiczka to żółtawo-przezroczysta wazelina, dobrze rozprowadza się na ustach, ma bardzo charakterystyczny mentolowy zapach i dla mnie osobiście przyjemny efekt 'mrowienia'-są tego zwolennicy i przeciwnicy ,co kto lubi.
Zawartość słoiczka to żółtawo-przezroczysta wazelina, dobrze rozprowadza się na ustach, ma bardzo charakterystyczny mentolowy zapach i dla mnie osobiście przyjemny efekt 'mrowienia'-są tego zwolennicy i przeciwnicy ,co kto lubi.
Skład mazidła
jest prosty i przyjemny, jednak strasznie denerwuje mnie fakt, że przy
silniejszych podmuchach wiatru włosy przylepiają mi się do ust, czego
nienawidzę!
Jeżeli chodzi o działanie, jestem bardzo
zadowolona, producent nie kłamie, produkt dobrze nawilża, likwiduje suche
skórki, zabezpiecza przed warunkami atmosferycznymi, bardzo dobrze sprawdza się
na noc i głównie wtedy go stosuje ponieważ
nakładanie go na mieście palcem nie jest zbyt higieniczne.
Chociaż
ma swoje plusy to nie wiem czy kupie go ponownie ,ze względu na przyklejanie
się włosów i fakt że mogę go stosować go tylko na noc-a taki sam równie świetny efekt daje u mnie maść z
Witaminą A i E a kosztuje jedynie 2 zł
A wy co o
nim sądzicie, ja już kupiłam następnika Carmax’u balsam z Alterry
,to już jest moje drugie opakowanie tej pomadki i jestem z niej bardzo zadowolona .Może macie jakieś godne polecenia pomadki ?
Ja na swojej liście mam już zapisany balsam z Tisane.
Pozdrawiam
cieplutko :*
ja miałam już wiele opakowań carmexa uwielbiam go, teraz używam od kilku miesięcy wazelinki floslek i też jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńMiałam wersję w tubce i szczerze nienawidziłam za mentolowy zapach:/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś carmex i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za bardzo za nim ;(
OdpowiedzUsuńJakoś mi Carmexy nie przypadły do gustu. Ale ja ogólnie nie przepadam za różnego rodzaju pomadkami, blyszczykami, balsamami czy szminkami. Nienawidzę gdy coś klei mi się na ustach. :-P ale czasem niestety muszę stosować bo mam w zimę strasznie suche usta, wtedy używam tylko na noc takich produktów. :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam ;)
OdpowiedzUsuńCarmex to niestety nie moja bajka, nie lubię ich zapachów, a i działanie mnie nie zachwyciło. Polecam za to wspominany przez Ciebie Tisane, jeden z lepszych balsamów na rynku :)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne ale jeszcze nigdy nie miałam Carmexa, choć oczywiście sporo o nich słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam carmexa w słoiczku, zawsze kupowałam sztyfty ;)
OdpowiedzUsuń