Głodówki,ćwiczenia,diety...moje podejście do odchudzania

Dzisiaj nie będzie postu związanego z tematyką kosmetyków czy włosów,dzisiaj będzie trochę o ćwiczeniach.
Jak co roku miałam zamiar ćwiczyć wiosną aby latem móc cieszyć się piękną sylwetką.Ale jak co roku to mi się nie udało.


Zaczęłam od ćwiczeń z Ewą Chodakowską guru wśród osób chcących zgubić zbędne kilogramy.Przyznam osoby ćwiczące z nią naprawdę osiągają świetne efekty. Niestety to nie dla mnie,po prostu te ćwiczenia mnie nie zachęcały,nie były dla mnie

.
Jednak odnalazłam swoją trenerkę idealną -Mel B.Jeżeli nie ćwiczyliście z nią to polecam wam spróbować.Jak włączam jej filmik z ćwiczeniami to po prostu mam ochotę ćwiczyć.
Na początku zaczęłam od 10 minut dziennie.I tak zwiększałam powoli,potem przez chorobę jakiś czas nie ćwiczyłam .



 Potem wkroczyło hula hop,chciałam w końcu mieć ładnie zarysowaną talie.I muszę powiedzieć,że widzę już małe efekty,ale są :)


Jeżeli chodzi o ćwiczenia mi zawsze brakowało regularności,nie zawsze miałam czas aby ćwiczyć,a to goście przyszli a to musiałam gdzieś pojechać i wracałam wieczorem i nie miałam siły ćwiczyć.



Ważną rzeczą jest również dieta.Same ćwiczenia nie spowodują,że uzyskamy wymarzonego efektu.Na nic ćwiczenia,jeżeli codziennie będziemy zajadać hamburgera w pobliskim barze.

Ja nie stosuje,żadnych wymyślnych diet,że przez tydzień jem tylko potrawy zielone albo odżywiam się przez 2 tygodnie tylko koktajlami.

Jestem  wegetarianką i staram się jadać zdrowo,bo wegetarianizm to nie tylko nie jedzenia schabowego-jak uważają nie którzy ludzie ale i również prowadzenie zdrowego trybu życiu ,mam tu na  myśli np. ćwiczenie.Moje koleżanki na początku nie mogły ze mną trochę wytrzymać ,bo zawsze coś kupując musiałam sprawdzić skład np.czy jogurt nie ma żelatyny itp..


Ale też nie możemy popadać w paranoje,zdrowe odżywiania jest ważne ale gdy mam ochotę zjeść tabliczkę czekolady to ją zjem.Życie jest zbyt krótkie aby cały czas się ograniczać,musimy z niego korzystać.



To,że nie ważę mniej niż 50 kg to nie znaczy ,że nie mogę być szczęśliwa.
Miałam koleżankę w gimnazjum która przy wzroście 175 ważyła 40 kg-naprawdę była chudziutka ale ona się nie odchudzała. Po prostu taki ma metabolizm ,jadła wszystko a i tak była chuda.Piszę to dla tego że dziewczyny o normalnej wadze jej zazdrościły i się odchudzały,oczywiście nie jedząc nic.



Głodówka to nic dobrego,może schudniemy to parę kilo na początku a potem co ?

 Dopadnie nas efekt jojo.
Warto poczekać ,zacząć ćwiczyć ,jeść pięć posiłków dziennie w tych 3 godzinnych 
odstępach,zminimalizować spożycie słodyczy,napojów gazowanych a efekty naprawdę będą,może poczekamy dużej aby je zobaczyć ale za to będziemy mogli się nimi cieszyć dłużej.



*Ten post pisałam wcześniej kiedy mogłam ćwiczyć teraz niestety nie mogę  ponieważ jestem po operacji ,ale już nie mogę sie doczekać kiedy będę mogła wskoczyć w mój strój do ćwiczeń i pracować nad moim ciałem. :)



A wy ćwiczycie czy jednak wolicie posiedzieć przed telewizorem  ?
Czy wy również czekacie na śnieg ? :)



Pozdrawiam cieplutko :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger