DENKO
Już nadszedł czas na kolejny projekt denko.Tak jak ostatnio udało mi się zużyć całkiem dużo produktów-według mnie :).Jak to często bywa ,dużo produktów pokończyło mi się jednocześnie-co jednocześnie zmusiło mnie do zakupów,jednak wciąż staram się zużyć moje zapasy kosmetyczne.
Sól do kąpieli Bebeauty-Mój stały punkt pielęgnacji moich stóp,często je kupuje za około 5 zł w Biedronce ,a może nawet mniej niż pięć złoty.Jest wydajna ,co do zapachu to nie jest on mocno wyczuwalny.Teraz skłaniam się ku ziołowym kąpielom dla stóp.
Płyn do mycia Babydream- Stosowałam go do mycia włosów jak i ciała.I zdecydowanie wole go używać do ciała,kiedy nie mam czasu używać balsamu do ciała,na szybko rano jest idealny.Skóra jest miękka.Może nie jest niesamowicie wydajny,ale na promocji można go dostać za 10zł.Kiedy używałam go do włosów,były one oklapnięte,bez życia ,loki nie były podkreślone tak jak jest to w przypadku mycia odżywką.
Ziaja dwufazowy płyn do demakijażu -Jedni go lubią,jedni nienawidzą.Ja zaliczam się do grona zwolenników tego produktu.To już moje chyba trzecie opakowanie i wciąż wracam do niego.Osobom które nie lubią tłustego efektu na oczach nie polecam go,mi to jednak nie przeszkadza.Niska cena,jest wydajny i łatwo dostępny i radzi sobie z makijażem(co do makijażu wodoodpornego się nie wypowiem ,bo takiego nie używam).
Isana krem do twarzy z aloesem-Krem który stał się moim wielkim ulubieńcem.Świetnie łagodził podrażnienia ,sprawiał że skóra stawała się matowa przy jednoczesnym nawilżeniu cery.Był tani ,około 10 zł.Niestety jak to bywa,producent zmienił skład tego kremu i aloes który znajdował się już na drugim miejscu teraz znajduje się o wiele dalej,tak więc nie wiem czy do niego powrócę czy poszukam jakiegoś kremu z wysoką zawartością aloesu.Może możecie coś mi polecić ?
Avon przyspieszacz wysychania lakieru=mój ulubieniec,bardzo pomagał mi z lakirami które dlugo schneły,ale miał też minusy,pozostawianie tłustej warstwy i -może to ja dostałam felarne opakowanie ale atomizer po naciśnięciu dawał dużą mgiełkę przez co wszystko dookoła jest pokryte tłustą warstewką,ale już znalazłam godnego zastępce tego sprayu,ale o nim będzie niedługo w poście z nowościami
Bielenda wyszczuplający mus do ciała-Nie będę o nim dużo pisała.Dla mnie bubel.Za rzadka konsystencja która spływała z ciała i bardzo powolne wchłanianie to głównie zażyty wobec tego produktu.Oczywiście nawet nie nawilżał mojego ciała.
Garnier odżywka Mega objętość 24h-Kolejny bubel.To jaki puch robiła to odżywka to jest niedopowiedzenia,ani do opisania.Zużyłam ją do golenia nóg.
Nivea płyn do kąpieli i szampon-Skusiłam się na ten produkt podczas promocji tej -30% w Biedronce.Do mycia włosów użyłam go może z dwa razy i więcej nie mogłam ponieważ tak mocno plątał moje włosy że byłam zmuszona do obcięcia kołtuna nożyczkami.Resztę zużyłam jako żel pod prysznic ale i tu był przeciętny.
Peeling do stóp Bebeauty-Kupiłam go z powodu że moje stópki są bardzo wymagające i potrzebują regularnego peelingu.Teraz żałuje że nie spojrzałam na skład tego peelingu.Nic a nic nie zdzierał naskórka z moich stóp,a i szybko się skończył.Plusem jest cena bo jedynie 2,49zł.
Krem do rąk-Kupiłam go w kiosku na przystanku.Bardzo przeciętny,nie będę się rozpisywać.Nie nawilżał i wolno się wchłaniał
Seche Vite.Chyba jedynym minusem jest to że gęstnieje no i może dostępność ,tylko internetowa.Świetnie przedłuża trwałość lakieru,nawet tych tanich.
I to tyle,muszę przyznać jestem z siebie dumna udało mi się zużyć kilka produktów które męczyłam od dawna.A Wam jak idzie zużywanie kosmetyków ?
Pozdrawiam cieplutko :*
Sól do kąpieli Bebeauty-Mój stały punkt pielęgnacji moich stóp,często je kupuje za około 5 zł w Biedronce ,a może nawet mniej niż pięć złoty.Jest wydajna ,co do zapachu to nie jest on mocno wyczuwalny.Teraz skłaniam się ku ziołowym kąpielom dla stóp.
Płyn do mycia Babydream- Stosowałam go do mycia włosów jak i ciała.I zdecydowanie wole go używać do ciała,kiedy nie mam czasu używać balsamu do ciała,na szybko rano jest idealny.Skóra jest miękka.Może nie jest niesamowicie wydajny,ale na promocji można go dostać za 10zł.Kiedy używałam go do włosów,były one oklapnięte,bez życia ,loki nie były podkreślone tak jak jest to w przypadku mycia odżywką.
Ziaja dwufazowy płyn do demakijażu -Jedni go lubią,jedni nienawidzą.Ja zaliczam się do grona zwolenników tego produktu.To już moje chyba trzecie opakowanie i wciąż wracam do niego.Osobom które nie lubią tłustego efektu na oczach nie polecam go,mi to jednak nie przeszkadza.Niska cena,jest wydajny i łatwo dostępny i radzi sobie z makijażem(co do makijażu wodoodpornego się nie wypowiem ,bo takiego nie używam).
Avon przyspieszacz wysychania lakieru=mój ulubieniec,bardzo pomagał mi z lakirami które dlugo schneły,ale miał też minusy,pozostawianie tłustej warstwy i -może to ja dostałam felarne opakowanie ale atomizer po naciśnięciu dawał dużą mgiełkę przez co wszystko dookoła jest pokryte tłustą warstewką,ale już znalazłam godnego zastępce tego sprayu,ale o nim będzie niedługo w poście z nowościami
Bielenda wyszczuplający mus do ciała-Nie będę o nim dużo pisała.Dla mnie bubel.Za rzadka konsystencja która spływała z ciała i bardzo powolne wchłanianie to głównie zażyty wobec tego produktu.Oczywiście nawet nie nawilżał mojego ciała.
Garnier odżywka Mega objętość 24h-Kolejny bubel.To jaki puch robiła to odżywka to jest niedopowiedzenia,ani do opisania.Zużyłam ją do golenia nóg.
Nivea płyn do kąpieli i szampon-Skusiłam się na ten produkt podczas promocji tej -30% w Biedronce.Do mycia włosów użyłam go może z dwa razy i więcej nie mogłam ponieważ tak mocno plątał moje włosy że byłam zmuszona do obcięcia kołtuna nożyczkami.Resztę zużyłam jako żel pod prysznic ale i tu był przeciętny.
Peeling do stóp Bebeauty-Kupiłam go z powodu że moje stópki są bardzo wymagające i potrzebują regularnego peelingu.Teraz żałuje że nie spojrzałam na skład tego peelingu.Nic a nic nie zdzierał naskórka z moich stóp,a i szybko się skończył.Plusem jest cena bo jedynie 2,49zł.
Krem do rąk-Kupiłam go w kiosku na przystanku.Bardzo przeciętny,nie będę się rozpisywać.Nie nawilżał i wolno się wchłaniał
Seche Vite.Chyba jedynym minusem jest to że gęstnieje no i może dostępność ,tylko internetowa.Świetnie przedłuża trwałość lakieru,nawet tych tanich.
I to tyle,muszę przyznać jestem z siebie dumna udało mi się zużyć kilka produktów które męczyłam od dawna.A Wam jak idzie zużywanie kosmetyków ?
Pozdrawiam cieplutko :*
Znam tylko płyn z Ziai, który lubię :)
OdpowiedzUsuńPłyn z ziaji jest ok, ale dla mnie mało wydajny, a jeśli chodzi o płyn do mycia Babydream to też go używałam i również się sprawdzał ale tylko do ciała. Miałam także szampon z tej samej firmy bo słyszałam, że jest dobry do pielęgnacji włosów, ale znajoma fryzjerka powiedziała mi, żeby absolutnie nie używać kosmetyków dla dzieci do włosów bo potem może być z włosami duży problem (będą się puszyć itp)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci poszło, gratulacje!
OdpowiedzUsuńziaja dwufazowa u mnie się nie sprawdzała - szczypała w oczy i zostawiała tłusty film, którego nie znoszę:/
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć!
Często sięgam po tą sól do kąpieli z Biedronki ;) . Mi zużycia idą całkiem okey, gorzej jest się zabrać za zrobienie postu :D .
OdpowiedzUsuńSól do kąpieli z be beauty uwielbiam :) ja również miałam wysuszacz z avonu i tez go lubiłam ale moje opakowanie również psikało dużo mgielki.
OdpowiedzUsuńSV bardzo lubię, choć fakt gęstnieje bardzo szybko ;/
OdpowiedzUsuńCiekawe zużycia
OdpowiedzUsuń