DENKO









Zużywania moich zapasów ciąg dalszy.Wiecie co o wiele lepiej się czuje kiedy patrze na te opróżnione butelki a także na luz w mojej łazienkowej szafce .Nie sądziłam bym że zużywanie kosmetyków tak mnie uszczęśliwi,nawet bardziej niż kupowanie nowych.W tym miesiącu udało mi się skończyć całkiem dużą gromadkę,pozbyłam się w końcu  paru bubli ,którzy "męczyli"mnie od dawna.





Pianka do włosów kręconych Isana jedna z moich 
ulubionych pianek,choć na co dzień nie używam takich produktów to raz na jakiś czas jak najbardziej ,a ta spełnia moje wszystkie moje wymagania:tania,dobrze utrwala włosy,nie skleja a i nie jest testowana na zwierzętach, 

Pianka do włosów Taft zdecydowanie nie polecam,bubel.Jedyne co robi to skleja włosy i wysusza a do tego kosztuje około 12-15 zł co z porównaniu z Isaną wypada o wiele,wiele gorzeń.  A obietnicach producenta nawet nie ma co mówić.

Lakier do włosów Taft nie ma co pisać bo kolejny bubel,nie utrwalał włosów ,nawet po jego użyciu były takie nie miłe w dotyku ,szorstkie.

Antyperspirant Rexona Crystal przeciętniak ,niby chronił ale gdy robiło się cieplej czy przy większym wysiłku już nie spełniał swojej funkcji.Wydajny też nie był ale to chyba cecha antyperspirantów w sprayu.




Żel po prysznic Isana uwielbiam te żele od Isany.Nie wysusza mojego ciała ,ładnie pachnie i myje a do tego jest tani,czego chcieć więcej a i pianę robi całkiem dużą.
  
Maska Biowax proteiny mleczne cieszę się że powróciłam do Biowaxów.Bardzo dobrze nawilżała i dociążała włosy przy czym jest bardzo wydajna.Może jedyny minus to cenę, trzeba polować na promocję wtedy możemy ją dostać nawet za 9zł

Ocet jabłkowy może produkt nie do końca kosmetyczny ale używałam go jedynie w celach kosmetycznych.Świetnie się sprawdza jako tonik(będzie o nim osobny post) a także jako płukanka do włosów.Świetne działanie na niską cenę

Tonik regenerująco nawilżający AA okropnie kleił się na mojej twarzy,do demakijażu też się nie sprawdzał .Wzięłam go w Rossmannie tylko dlatego że był w promocji z 5,49 ale nawet tyle nie jest warty.







Eveline olejek 8w1 pisałam o nim recencję,bardzo dobry olejek do włosów i bardzo wydajny.Na zdjęciu jeszcze go trochę jest ale nie chciałam żeby leżał do kolejnego projektu denko. 

Szampon Yves Rocher stymulujący lepiej omijać ten szampon z daleka.Nie dosyć że składu nie ma zachwycającego to jeszcze tak mi po nim włosy leciały ,zdecydowanie odradza,sama go zużyłam do mycia pędzli i rąk





Antyperspirant Rexona na początku spisywał się dobrze lecz później zaczął się strasznie rolować na skórze ,tworzył takie grudki, a szkoda bo chronił całkiem dobrze ,ale te grudki mnie zniechęcają do niego.

Eveline serum intensywnie wyszczuplające 4D  w wyszczuplenie nie wierze ale z połączeniem z ćwiczeniami daje efekt ujędrnionej skóry,a ja niestety od dojrzewania meczę się z cellulitem.

Odżywka do skóry głowy Jantar mój ulubieniec mam już następną buteleczkę i na pewno kupie jeszcze.Wystarczy go regularnie stosować a wyrośnie nam na głowie masa baby hair a do tego przyspieszy porost włosów,

Szampon Radical pisałam o nim ostatnio recenzję gdyby nie to że nie domywa olejów to na pewno bym go kupiła ponownie ale wole szukać teraz mojego ideału szamponowego.


Znacie coś z moich zdenkowanych ?


Buziaki:)

13 komentarzy:

  1. Oj, mam dokładnie tak samo - teraz bardziej chyba cieszy mnie zużywanie, niż kupowanie nowości ;);) Te pusta pudełka działają motywująco :):)

    Miałam jantara, niestety mocno podrażnił mi skórę głowy i musiałam oddać siostrze :(
    Rexony uwielbiam wszystkie, choć teraz przerzucam się powoli na naturalne "antyperspiranty", np. olej kokosowy z sodą czy oliwa magnezowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz używam Alterry i chroni całkiem dobrze :) Poprzednia wersja JAntaru całkowicie mi się nie sprawdziła a ta świetnie działa na moje włosy

      Usuń
  2. Znam rexone i lubię :) Olejek z Eveline będę dopiero testować - mam nadzieję że sprawdzi się jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że u Ciebie Jantar się sprawdza, u mnie to była totalna kapa ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Antyprespiranty Rexony - moje ulubione! Pianka do włosów Isany u mnie wypadła słabo. Jantar jest nie najgorszy, choć spodziewałam się po nim lepszych rezultatów. Ogólnie denko zawsze spoko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci poszło. Jantar też bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żele z Isany też lubię. Tanie i dobre. Za to olejek do włosów Eveline mi nie podszedł zupełnie. Raz, że zapach brzydki, a dwa że miałam wrażenie, że przesusza mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupiłam ten sam żel z Isany, podoba mi się zapach :) no i wydajność, cena - same plusy.
    A co do octu to też zamierzam spróbować go do włosów (na razie uzywam kosmetycznego z Yves Rocher). Zastanawiam się czy taki spożywczy nie pozostawia zapachu na włosach?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dokładnie tak samo- zużyte całe opakowanie cieszy mnie o wiele dłużej niż kupione nowe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic nie znam z Twojego denka :( Ja mam już wielki worek na czerwiec :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Maski do włosów Biowax - uwielbiam ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Vegan curly hair , Blogger